Recenzja albumu: Tate McRae – i used to think i could fly | The Independent
Albumy  /  Muzyka
26/05/2022

Tate McRae – i used to think i could fly | Recenzja albumu przez The Independent:

Na swoim debiutanckim albumie popowa artystka Tate McRae przedstawia miażdżące realia, które pojawiają się w naszych nastoletnich latach. „Dorastasz, tracisz przyjaciół, nagle boisz się rzeczy, których nigdy wcześniej się nie bałeś”, mówi podczas rozmowy telefonicznej we wstępie. Potem pojawia się oszałamiający przypływ nostalgii (i ironii), gdy 18-latka interpoluje wokal z „Ride With Me” Nelly, wydanym dwa lata przed jej narodzinami.

Kanadyjska piosenkarka posługuje się brzmieniami R&B i pop punk, które były powszechne w latach 90, jednocześnie naśladując mocne liryczne prawdy swoich rówieśników z Gen-Z, Billie Eilish i Olivii Rodrigo. Ona dzierży taką samą moc gwiazdy w piosenkach takich jak grunge-to-pop curveball „what would you do?”, przerzucając temat „Teenage Dirtbag” Wheetusa z podobnym głośnym riffem. W singlu „She’s All I Wanna Be” przyznaje się do własnej niepewności związanej z rozpieszczoną pop-punkową instrumentacją. W dosadnym „go away” i opuszczonym „feel like s***” jest też mnóstwo niepokoju. Śpiewa, jakby się rozpadała, ale jakość albumu sugeruje, że wszystko się łączy.



[[reklama]]